Na rozgrzewkę kilka dobrze lub mniej znanych faktów na temat piwa Guinness… Guinness jest ciemnym piwem górnej fermentacji typu stout. Obecnie piwo produkowane jest w 50 krajach na świecie i sprzedawane w jeszcze raz tylu. Od kwietnia 2015 roku bez konieczności rezerwacji tanich lotów do Dublina po puszkę lub dwie mogą sięgnąć również Polacy, gdyż trafiło ono do oficjalnej sprzedaży za sprawą Carlsberg Polska. Oczywiście nigdzie Guinness nie smakuje tak wybornie, jak w irlandzkim pubie, ale na upartego można i na wynos.
A beer, please
Prosząc w irlandzkim pubie o piwo dostaniemy pintę Guinnessa (tzw. wysoką blondynkę w czarnej sukience), jeśli chcemy małe piwo od razu powinniśmy poprosić o szklankę (ang. glass), która jest odpowiednikiem połowy pinty. A tak przy okazji… Nalanie pinty Guinessa zajmuje dokładnie 119,5 sekundy i nie ma co w tym zakresie poganiać barmana. Proces nalewania Guinessa jest praktycznie świętością.
Guinness jest piwem ważonym na bazie czterech składników – jęczmienia, wody, chmielu i drożdży. Swój oryginalny kolor oraz charakterystyczny wyrazisty smak zawdzięcza dodatkowi palonego słodu jęczmiennego. Inna typową dla Guinnessa cechą jest gęsta, kremowa piana, która powstaje dzięki napełnianiu beczek z trunkiem mieszaniną dwutlenku węgla i azotu. Na podobnej zasadzie działają fascynujące wszystkich piwoszy kulki znajdujące się w puszkach z piwem Guinness. Dzięki nim na wierzchu przelanego do szklanki trunku również pojawia się słynna gęsta piana, prawie jak w irlandzkim pubie.
Nie tylko Draught…
Najbardziej znanym, a zarazem rozpoznawanym rodzajem Guinnessa jest najczęściej serwowany w irlandzkich pubach Guinness Draught. Od 1988 roku to ulubione piwo Irlandczyków dostępne jest także w puszkach i butelkach z unikalną technologią zachowania smaku – specjalną nazywaną widgetem kulką wypełnioną ciekłym azotem. Ale Draught to nie jedyny rodzaj Guinnessa. Irlandzki browar ma nam do zaoferowania znacznie więcej: